Jakich zmian potrzebują
domy Polaków?
o takich wnętrzach marzymy

 Ilustracja rodziny z kartonami i roślinami, sugerująca wprowadzanie zmian w domu.

Planowanie domowej przestrzeni to czasochłonny proces, z którym wiąże się wiele wyzwań, obaw i trudnych decyzji. Tym trudniejszych, gdy sytuacja ekonomiczna nie sprzyja wydatkom. Sprawdziliśmy, jak Polacy podchodzą obecnie do zmian w swoich wnętrzach.

Pogłębiająca się inflacja znajduje odzwierciedlenie w spowolnieniu na rynku budowlanym. Wpływa również na branżę wnętrzarską, która pomimo podwyżek cen i utrudnionej dostępności materiałów stara się dotrzymywać kroku potrzebom klientów. Mocno odczuwalny wzrost kosztów życia nie sprawił bowiem, że przestaliśmy potrzebować zmian w swoich wnętrzach. Zaczęliśmy jednak przystępować do nich ostrożniej, szukając oszczędności i sprytnych rozwiązań.

Z czym mamy najwięcej problemów podczas planowania aranżacji? Jak nasze potrzeby mają się do możliwości? O jakich wnętrzach marzymy? Te oraz wiele innych kwestii poruszamy w naszym nowym raporcie, który podsumowuje aktualną sytuację rynkową i prezentuje wnioski z przeprowadzonego konkursu „Projektuj z VOXBOX i wygraj wymarzone wnętrze”.

Gdzie mieszkamy?

Większość z nas, bo 7 na 10 Polaków, ocenia swoje aktualne warunki mieszkaniowe pozytywnie. Zgodnie z tegorocznymi danymi CBOS¹ co piątemu z nas mieszka się bardzo dobrze, a co drugiemu – dobrze. Nie brakuje jednak osób, które uznają swoje cztery kąty za przeciętne. W sumie aż 29% respondentów chciałoby się przenieść do innego miejsca.

Może mieć to związek z faktem, że jedna trzecia Polaków użytkuje mniejszy metraż, niż by chciała. Niedobór domowej przestrzeni częściej odczuwamy w miastach, zwłaszcza tych największych. Po drugiej stronie znajdują się osoby, które dysponują większą przestrzenią, niż potrzebują. Mowa o 13% Polaków, którzy w większości mieszkają w domach.

W porównaniu z pozostałymi mieszkańcami Europy lubimy być na swoim. To z pewnością – obok deficytu mieszkań i trudności w zdobyciu kredytu – jeden z powodów, dla których opuszczamy swoje domy rodzinne średnio dopiero w wieku 29 lat. Przeciętna Polka wyprowadza się od rodziców po 27. urodzinach, a Polak – przed 31. rokiem życia. W praktyce okazuje się, że w wynajmowanych lokalach żyje zaledwie 14% z nas. Zdecydowana większość (86%) zamieszkuje w domach i mieszkaniach własnościowych.

Nie oznacza to jednak, że nasze wnętrza wyglądają dokładnie tak, jak tego chcemy. Świadczy o tym fakt, że niemal 3 na 10 Polaków deklaruje zamiar przeprowadzki, a jeszcze więcej osób pragnie dokonać zmian w swoim domu.

Jakich zmian potrzebujemy?

Nasze potrzeby stale ewoluują, czego świadkami są nasze domy i mieszkania. Gdy zmienia się nasza sytuacja życiowa, na wagę złota okazują się małe i duże metamorfozy. Aby zwiększyć codzienny komfort, czasem wystarczy odświeżyć aranżację konkretnego kącika. Innym razem najlepszym rozwiązaniem jest kompleksowy remont.

Okazuje się, że aż 77% z nas widzi pole do poprawy w zakresie funkcjonalności swojego domu czy mieszkania. Chcąc żyć w pełni komfortowo, ponad połowa Polaków chciałaby wprowadzić drobne poprawki, a jedna piąta – spore zmiany. Za bardzo wygodne uważa swoje cztery kąty jedynie 20% osób.

Co ciekawe, aż połowa z nas dostrzega potrzebę przeprowadzenia remontu lub prac wykończeniowych w swoim miejscu zamieszkania. 24% Polaków planuje zająć się tym w najbliższej przyszłości. Liczniejsza grupa (27%) nie może jednak sobie na to pozwolić. Wynika to najczęściej z braku potrzebnych finansów. Nie powinno to dziwić zwłaszcza w obliczu pogłębiającej się inflacji, której skutki mocno odczuwa blisko 9 na 10 Polaków. W związku ze wzrostem cen większość osób (68%) odpuszcza lub przekłada duże wydatki, do których należą te remontowe.

Marcin Wenus, prezes Fundacji Invest Cuffs

"Presja inflacyjna w Polsce – jak i na świecie – jest bardzo silnie odczuwalna. Chociaż najnowszy odczyt z 30 listopada pokazał niespodziewany spadek do 17,4% z 17,9%, to nadal są to wartości najwyższe od przemian ustrojowych.

Patrząc jednak na poszczególne składowe najnowszego raportu o inflacji, widzimy, że kategorie takie jak użytkowanie mieszkania lub domu, nośniki energii, wyposażenie mieszkania oraz prowadzenie gospodarstwa domowego – czyli bezpośrednio powiązane z myślą o potencjalnym remoncie – cały czas rosną. W efekcie, remont łazienki będzie obecnie nawet o 120% droższy niż jeszcze kilka lat temu, w 2018 roku.

W porównaniu z listopadem ubiegłego roku zdecydowanie więcej zapłacimy też za podstawowe materiały budowlane: płytki są droższe o 27%, koszt prac wykończeniowych o 23%, a narzędzia budowlane podrożały o 19%.

Obecne warunki z pewnością nie zachęcają do podejmowania decyzji remontowych. Według oficjalnych wyliczeń NBP sytuacja poprawi się dopiero pod koniec 2023, kiedy dynamikę inflacji uda się zepchnąć do wartości jednocyfrowych. Musimy jednak pamiętać, że inflacja np. na poziomie 9% nie oznacza, że wszystko nagle potanieje, a jedynie, że będzie wolniej drożeć."

Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl

"Niestety, rok 2022 zostanie zapamiętany najpewniej głównie z powodu bardzo gwałtownego spadku popytu na mieszkania. Skutkowało to wygaszaniem aktywności firm deweloperskich. Wstrzymują one budowy zwłaszcza tam, gdzie już nie mogą rosnących kosztów budowy przerzucić na klientów. Wynika to również z poczucia niepewności związanej z sytuacją gospodarczą. Wśród ekonomistów dość powszechne jest bowiem przekonanie, że wskutek wysokich cen paliw i energii w przyszłym roku nie uda się zatrzymać inflacji, a tym samym oddalić widma głębokiej recesji, skutkującej wzrostem bezrobocia. Podobne obawy ma wielu inwestorów indywidualnych.

Jednak w prognozach na 2023 rok nie można też wykluczyć optymistycznego scenariusza, który zakłada spadek inflacji do poziomu jednocyfrowego. Co ważne, nie tylko inwestorzy indywidualni, ale także deweloperzy mają przygotowane inwestycje, które mogliby rozpocząć, gdy tylko pojawiłyby się oznaki poprawy koniunktury. W efekcie odżyłby także rynek usług wykończeniowych, na co najpewniej liczą zwłaszcza branże meblarska i AGD."

Co najbardziej nam przeszkadza?

Zadowolenie z domowej przestrzeni można mierzyć na wiele sposobów. Codzienny komfort zależy przecież nie tylko od metrażu czy liczby pomieszczeń, ale przede wszystkim od sposobu ich zagospodarowania. Jak się okazuje, to właśnie nietypowy kształt wnętrz przeszkadza nam najmocniej w naszych mieszkaniach. Trudno je bowiem zaaranżować tak, by spełniały nasze potrzeby. Jak wynika z danych Homebook, niezadowolenie z nieustawnych pomieszczeń wyraża blisko 4 na 10 Polaków.

Drugą najbardziej irytującą kwestią jest niewystarczająca przestrzeń robocza w kuchni. O zbyt małej ilości miejsca do przygotowywania posiłków wspomina 27% osób. Dla co piątego z nas uciążliwe okazują się błędy budowlane związane z konstrukcją budynku. Co szóstej osobie przeszkadzają nieatrakcyjne meble i dekoracje, a co siódmej – nietrwałe materiały wykończeniowe. 13% Polaków chciałoby także przearanżować miejsce do kąpieli – wymienić wannę na prysznic lub odwrotnie.

Jak wynika z naszego wcześniejszego badania, najchętniej wprowadzilibyśmy zmiany w swoich łazienkach, kuchniach i salonach. 6 na 10 osób myśli o rozmaitych modyfikacjach często lub bardzo często. Łatwiej nam jednak stworzyć nowy pomysł na wnętrze, niż go zrealizować. Blisko 65% Polaków przekuwa swoje marzenia w rzeczywistość rzadko lub bardzo rzadko, na co wpływa wiele czynników, na czele z finansami.

Jak planujemy zmiany?

Każda, nawet najmniejsza metamorfoza wymaga odpowiedniego przygotowania. Jak sprawdziliśmy, najwięcej z nas (42%) urządza swoje wnętrza samodzielnie, a nieco mniej osób (35%) korzysta ze wsparcia przyjaciół i pomocy rodziny. Czasem jesteśmy także wyłączeni z podejmowania decyzji, bo w 16% przypadków mieszkamy w miejscu, które zaaranżował ktoś inny. Najmniej, bo zaledwie 7% osób, korzysta z usług architekta wnętrz.

Opłacenie specjalisty wymaga jednak dodatkowej inwestycji, a w aktualnej sytuacji unikamy zbędnych kosztów. Zgodnie z najświeższym raportem CBOS większość Polaków (81%) stara się wydawać mniej i szukać tańszych opcji. Oszczędne podejście skłania nas do skupienia na najważniejszych aspektach. Jedni odkładają wykończenie dodatkowych pomieszczeń na później, inni – kupują jedynie najistotniejsze wyposażenie.

W świadomym zaplanowaniu wszelkich wydatków oraz podjęciu przemyślanych decyzji może pomóc nam darmowy program do projektowania wnętrz. Aplikacje pozwalające na stworzenie wizualizacji pomieszczeń znajdują się dziś w ofertach większości czołowych marek z branży wnętrzarskiej. Nie wszystkie są jednak równie kompleksowe i łatwe w obsłudze.

Maciej Syroczyński, szef działu e-commerce VOX

"Zależało nam na tym, aby program VOXBOX był dostępny z poziomu strony internetowej, czyli aby użytkownik nie musiał go pobierać i instalować na komputerze. Ma działać jak gra, a nie jak program dla profesjonalistów. Nie wymaga szybkiego komputera, wystarczy biurowy laptop. 

W samym programie mamy do dyspozycji kilka tysięcy produktów. Są to podłogi, listwy przypodłogowe, drzwi, ściany dekoracyjne, meble, artykuły dekoracyjne. Wszystkie te obiekty są realnymi produktami dostępnymi w sklepach VOX i na vox.pl. To odróżnia nasz program od konkurencyjnych rozwiązań, gdzie często projektuje się na generycznych modelach 3D. Później trzeba znaleźć coś podobnego w świecie rzeczywistym, aby urządzić sobie dom/mieszkanie zgodnie z projektem, co zdecydowanie wydłuża i utrudnia proces. Można też zapisać projekt, umówić się na wizytę z doradcą w salonie VOX i omówić projekt ze specjalistą. 

Gdy już zapiszemy nasz projekt w chmurze, mamy dostęp do niego z każdego miejsca na świecie. Wisienką na torcie jest możliwość założenia okularów VR i wejścia do środka zaprojektowanego pomieszczenia. To daje szansę obcowania z zaprojektowaną przez siebie przestrzenią i rozwiania wszelkich wątpliwości, zanim wydamy pierwszą złotówkę."

Małgorzata Zborowska, Online Merchandising Manager w Homebook.pl, projektantka wnętrz i trendwatcher

"Dzięki programowi do projektowania przestrzeni możemy dokładnie zaplanować swoje wnętrze. Np. widzimy, czy wybrana sofa zmieści się w naszym salonie, czy nie będzie za duża, czy tapicerka będzie współgrać z kolorem ściany i dodatków, jakiej wielkości dywan do niej dobrać. Możemy na spokojnie zobaczyć, jaką szerokość będzie miała po rozłożeniu, czy zmieści się wtedy upragniony fotel i gdzie go postawimy. Dzięki temu jesteśmy kilka kroków do przodu. Nie robimy nieplanowanych zakupów, które później okażą się nietrafione. Mamy natomiast szansę nadać wnętrzu spójny i przemyślany charakter.

Programem, który to gwarantuje, jest właśnie VOXBOX. To chyba jedyne darmowe i ogólnodostępne narzędzie do tworzenia różnych przestrzeni w domu. Zaplanujemy w nim zarówno pokój dziecka czy salon. Dzięki temu, nawet nie będąc projektantem, możemy sami zaprojektować swój dom. VOXBOX działa online, więc we własnych czterech ścianach mamy szansę zmierzyć się z okiełznaniem swojej przestrzeni. Mamy wtedy czas na przemyślenie, czy wszystkie nasze pomysły są dobre i realne. W dodatku program na bieżąco szacuje koszty wyposażenia, dzięki czemu dopasowujemy nasze marzenia do przewidzianego budżetu.

VOXBOX jest bardzo intuicyjny i łatwy w obsłudze, choć domyślam się, że są osoby, które w trakcie projektowania poczują zagubienie. W takich sytuacjach firma VOX przychodzi z pomocą. Jeśli potrzebujemy porady, możemy się umówić na projektowanie czy konsultacje z doradcą."

Darmowe aplikacje takie jak VOXBOX idealnie odnajdują się w trudnym czasie, w którym nie stać nas na podejmowanie pochopnych decyzji o nietrafionych zakupach. Posiadając niewielki budżet, musimy szczególnie dobrze zaplanować każdy element – od dopasowania wykończenia ścian do mebli, po liczbę potrzebnych paczek paneli podłogowych. 

Korzystając z intuicyjnego narzędzia, skracamy czas na stworzenie wymarzonej aranżacji i z góry wiemy, jak wszystko będzie wyglądać i ile będzie kosztować. Pomaga to poradzić sobie z wieloma wyzwaniami, z którymi powszechnie się spotykamy.

Co stanowi dla nas największe wyzwanie?

Jak pokazuje raport Fixly, dla trzech czwartych Polaków aranżacja wnętrz jest trudnym i czasochłonnym zajęciem. Wymaga bowiem dobrej organizacji, dużej elastyczności, a także wyobraźni przestrzennej, której często nam brakuje.

Za najtrudniejszą do zaaranżowania pod względem funkcjonalnym ponad połowa z nas uznaje kuchnię. W dalszej kolejności wymieniamy salon i łazienkę, a następnie przedpokój. Mniejszą uwagę przykładamy do wyglądu naszych sypialni, czyli prywatnych pomieszczeń, do których dostęp mają głównie domownicy. W razie braku środków lub pomysłów decydujemy, że urządzimy je później, a póki co zadowolimy się tymczasowym, tańszym wyposażeniem.

Podczas wykańczania i meblowania wnętrz trudno nam także zmieścić się w planowanym budżecie. Gdy 5 lat temu obserwowaliśmy zmiany zachodzące w świeżo zakupionych mieszkaniach uczestników naszego badania, okazało się, że nawet najbardziej racjonalne plany rozminęły się z rzeczywistością. Nikomu nie udało się zmieścić w zakładanych kwotach, a część osób zdecydowała się w związku z tym rozłożyć prace i zakupy na dłuższy czas.

Sporym problemem jest również samo zaplanowanie wydatków. Jeśli nie dostaniemy podpowiedzi od zaufanej osoby, możemy pogubić się w tym, kiedy zamówić drzwi, a kiedy zdecydować o wyborze podłogi. Wielu z nas nie wie także, gdzie szukać sprawdzonych informacji, szczególnie tych technicznych, które pozwolą uniknąć niemiłych zaskoczeń. Zastanawiamy się, komu zaufać – znajomym, którzy sami przeszli przez remont, czy fachowcom, których jakość pracy nie zawsze spełnia oczekiwania?

Mamy też wątpliwości, w jakiej kolejności umawiać majstrów, z których dostępnością zresztą nie jest łatwo. Jak dowiadujemy się z raportu Grupy Atlas, aż 44% Polaków ma problem ze znalezieniem odpowiedniego fachowca. Jedna trzecia z nas narzeka na brak specjalistów od układania płytek i podłóg, a także podłączania instalacji sanitarnych. Co czwarta osoba odczuła deficyt elektryków, a co piąta – stolarzy. Tym samym jedynie 11% z nas udaje się zatrudnić fachowca od ręki.

Wyzwania się mnożą, zwłaszcza gdy brakuje nam doświadczenia. Inspiracje oglądamy głównie w sieci, przez co trudno nam wyobrazić sobie finalną, trójwymiarową aranżację. Kiedy kierujemy się przede wszystkim wyglądem, zdarza nam się kupić zbyt dużą kanapę czy za mały stół.

Aby ułatwić sobie wyobrażenie końcowego efektu i uniknąć zbędnych wydatków, warto przetestować różne rozwiązania na realistycznej wizualizacji w aplikacji online. Możemy nawet odbyć wirtualny spacer po wnętrzu, korzystając z okularów VR w wybranych salonach VOX. Zaawansowany kalkulator wyceni za nas produkty potrzebne do kompleksowego remontu lub jedynie małej zmiany aranżacji wybranej strefy. Tym samym zapanujemy nad budżetem i z łatwością zamówimy wszystkie materiały, bez obaw o skomplikowany harmonogram dostaw.

Czym się kierujemy?

Każdą zmianę w domowej przestrzeni poprzedza mniej lub bardziej spontaniczny plan. To zrozumiałe, gdyż aranżacja wnętrz jest istotna dla 9 na 10 z nas. Jak się okazuje, podczas urządzania swoich czterech kątów pod uwagę bierzemy przede wszystkim praktyczność rozwiązań. Drugie w kolejności jest dopasowanie stylu pomieszczeń do własnego gustu, niemal ex aequo z jakością materiałów i elementów wyposażenia.

Dopiero na dalszym miejscu plasują się koszty. 15% z nas ma mocno na uwadze także potrzeby i bezpieczeństwo dzieci, a 14% – zgodność z trendami. Nie brakuje też osób, które kierują się przystosowaniem wyposażenia do domowych pupili.

Szczególną uwagę przykładamy do wyboru stołu i kanapy. Choć ten pierwszy mebel uznajemy za najważniejszy w domu, drugi okazuje się najczęściej używanym na co dzień. Zdaniem aż 90% Polaków powinny być one zarówno ładne, jak i komfortowe w użytkowaniu. Większość z nas uważa również, że współczesne meble są bardziej funkcjonalne niż te dawniejsze. Do ich zakupu przygotowujemy się przez długi czas.

Szukając inspiracji, najczęściej kierujemy się w stronę internetu. Dwie trzecie Polaków przegląda serwisy o aranżacji wnętrz, a blisko połowa – media społecznościowe. 40% zbiera pomysły z czasopism i katalogów o tematyce wnętrzarskiej, a 28% – z mieszkań rodziny lub znajomych.

Postanowiliśmy sprawdzić, jak Polacy radzą sobie z wyzwaniami projektowymi i pomóc przy tym spełnić czyjeś marzenie o metamorfozie pomieszczenia. Po raz kolejny zorganizowaliśmy więc konkurs „Projektuj z VOXBOX i wygraj wymarzone wnętrze” we współpracy z platformą Homebook. W okresie od sierpnia do września br. do spłynęły do nas setki projektów, za którymi stały unikalne historie. Ich analiza przyniosła wiele cennych wniosków.

O jakich wnętrzach marzymy?

Zadaniem uczestników konkursu było stworzenie projektu wybranego pomieszczenia w swoim domu lub mieszkaniu przy użyciu naszego programu do aranżacji wnętrz. Aby lepiej zrozumieć wszystkie wybory i podjęte decyzje, poprosiliśmy o dołączenie opisu metamorfozy, a także kilku zdjęć pomieszczenia w aktualnej formie.

Zainteresowanie konkursem przerosło oczekiwania jury. Ponad 600 aranżacji przygotowanych przez amatorów, a nie profesjonalnych architektów, pokazało, że mamy konkretne pomysły na to, jak mogłyby wyglądać nasze wnętrza w bardziej komfortowym wydaniu. Dzięki darmowemu narzędziu mogliśmy zwizualizować marzenia i przekonać się, że zaplanowanie zmian nie musi być czymś trudnym.

  • Dzięki Państwa aplikacji pokazałem żonie i córce, jak może wyglądać sypialnia po remoncie i uzyskałem ich akceptację.

  • Polubiłam ten projekt, dobrze się tutaj czuję, nawet wirtualnie, a praca nad nim sprawiła mi nie tylko radość, ale też pomogła sprecyzować moje marzenia i dążenia odnośnie do przestrzeni naszego salonu.

  • Dla mnie najważniejsze były słowa córki, kiedy pokazałam jej projekt pokoju – głośne „wooow, to będzie mój pokoik?”

 

Wnętrza poddawane metamorfozom były w rozmaitym stanie – od jeszcze niewykończonych, przez świeżo zamieszkane i niewyposażone, aż po te dobrze znane od lat, które przestały spełniać swoje funkcje. Jury składające się z ekspertów VOX i Homebook miało nie lada wyzwanie, by wyselekcjonować kilkadziesiąt najciekawszych projektów, z których następnie wyłoniono zwycięzców. Oceniany był nie tylko styl i charakter wnętrza, ale również kreatywność w wykorzystaniu przestrzeni czy powód metamorfozy.

Katarzyna Kłopocka, stylistka i architektka VOX

"Gdy przeglądaliśmy nadesłane prace, niesamowicie zaskoczyła nas ich różnorodność oraz kreatywność uczestników, a liczba zgłoszeń tegorocznej edycji przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Świadczy to o coraz większej świadomości społeczeństwa, jak ważna dla jakości naszego życia jest zarówno funkcjonalność, jak i estetyka, kolory, detale tego, czym się otaczamy.
Obszar nadesłanych prac był niezwykle różnorodny, od maleńkiego pokoiku, który rodzice ze starej garderoby postanowili przerobić na pokój córeczki, przez oddanie sypialni rodziców dorastającym dzieciom, po zwyczajną chęć wymiany starych mebli na nowe. Wiele prac pokazało, jak ostatnie lata wpłynęły na nasz tryb życia – sporo osób musiało przenieść swoje zobowiązania zawodowe do mieszkań, co spowodowało konieczność wyodrębnienia miejsca do pracy i wygospodarowania stref na różne aktywności domowników. W większości prac widać było ogromną dbałość o detale, a także znajomość aktualnych trendów."

Co jest w naszym stylu?

Projekty przygotowane przez uczestników konkursu pokazały, że szczególnie mocno lubimy otaczać się bielą i drewnianymi dekorami. Kochamy także beże i jasne szarości, szczególnie w połączeniu z czarnymi detalami. Nie ulega wątpliwości, że większości z nas zależy na ciepłym, przytulnym efekcie.

Choć zdarzają się amatorzy monochromatycznych aranżacji, najczęściej przełamujemy wystrój kontrastowymi dodatkami. Chętnie wprowadzamy akcenty w wyrazistych kolorach – w salonach i sypialniach króluje zieleń, a w pokojach dziecięcych różne odcienie niebieskiego, żółtego i różowego.

Gdy urządzamy nasze wymarzone gabinety, to najchętniej z miejscem do spania dla gości. Salony zazwyczaj pełnią też rolę jadalni i coraz częściej biura. Praca zdalna zagościła w naszych życiach na dobre, o czym świadczy fakt, że powszechnie umieszczamy biurka również w sypialniach, by pełniły także funkcję toaletki.

Można odnieść wrażenie, że najbardziej kreatywnie podchodzimy do aranżacji pokoi dzieci. Nawet jeśli planujemy wnętrze dla rodzeństwa, dbamy o to, by każda z pociech posiadała osobną przestrzeń do snu, nauki i zabawy, a także przechowywania i eksponowania swoich przedmiotów. Pogodzenie tak wielu potrzeb na zwykle małym metrażu jest nie lada wyzwaniem, z którym jednak doskonale radzą sobie rodzice. Świadczy o tym m.in. projekt, który doczekał się głównej nagrody.

Szukając punktów wspólnych w konkursowych projektach wnętrz, można dowiedzieć się także, że wolimy chować przedmioty za frontami szafek niż je eksponować na widoku. To jeden z dowodów na to, że praktyczne względy mają dla nas kluczowe znaczenie. Nie oznacza to jednak, że nie pragniemy wyrażać siebie – zamiast sięgać po gotowe zestawy mebli, chętniej eksperymentujemy, komponując produkty z różnych kolekcji. Lubimy także optycznie wydzielać strefy poświęcone różnym czynnościom. Aby podkreślić ich odrębność, sięgamy po obraz, dywan czy wiszącą półkę na ulubione drobiazgi.

Małgorzata Zborowska, Online Merchandising Manager w Homebook.pl, projektantka wnętrz i trendwatcher

"To, co zaskoczyło mnie najbardziej, to duża liczba zgłoszonych do konkursu projektów pokoi dziecięcych i wysoka jakość ich wykonania. Na pierwszy rzut oka widać, że pokoje dzieci są najbardziej dopieszczonymi wnętrzami. Trudno się dziwić, w końcu chcemy dla naszych pociech jak najlepiej. Dodatkowo pokoje te są jedynymi wnętrzami, które łączą w sobie tak wiele funkcji. To tutaj młody człowiek śpi, relaksuje się, zdobywa wiedzę, tworzy swoją osobowość. Bez dobrego projektu w takim pokoju trudno jest zaspokoić wszystkie te potrzeby. Do tego dochodzą marzenia tych małych ludzi, przeplatane marzeniami rodziców – bo pokój naszego dziecka to często nasze niespełnione dziecięce fantazje.

Kolejnym pozytywnym zaskoczeniem był fakt, że wiele projektów wnętrz (salonów, sypialni, pokoi dziecięcych) uwzględniało miejsce na home office. Niewątpliwie jest to wynik pandemii jako czasu, w którym wielu z nas przeszło na pracę albo nauczanie zdalne. Ta forma pracy z wieloma osobami już została i trzeba się spodziewać, że w przyszłości ten trend się utrzyma. Domowe biura początkowo były tymczasowe i przypadkowe. Teraz chcemy, by były zaplanowane, abyśmy czuli się w nich dobrze i mogli je oddzielić od naszego życia domowego. Dlatego wielu uczestników konkursu tworzyło choćby niewielkie strefy biurowe – by zachować ten balans między pracą a domem.

Wiele projektów nawiązywało do istniejącego już dłuższy czas trendu biofilii czy urban jungle. Już przy planowaniu wnętrza uczestnicy zapewniali miejsce swoim roślinom, co pokazuje podniesienie świadomości roli przyrody w naszym życiu.

Przeważały też projekty w stonowanej kolorystyce. Nie uważam, żeby było to efektem mikrotrendu czy strachu Polaków przed kolorem (jeszcze kilkanaście lat temu w salonach królowały mocne kolory ścian i wzorzyste tapety). Wynika to raczej z potrzeby stworzenia sobie azylu, w którym będziemy mogli wypocząć i uspokoić zmysły. Pokazuje to, jak powszechne dziś przebodźcowanie tworzy makrotrend, mający swój wydźwięk również w projektowaniu wnętrz. Od domu coraz częściej oczekujemy wyciszenia i ukojenia.

Nadesłano naprawdę mnóstwo projektów, co pokazuje, że Polacy chcą mieszkać ładnie i wygodnie. Widać też, że jesteśmy bardziej otwarci na zdobywanie nowych umiejętności i poświęcamy więcej czasu i uwagi na prawidłowe dostosowanie przestrzeni do naszych potrzeb. Bardzo mnie cieszy ten kierunek rozwoju.

Muszę jednak przyznać, że funkcjonalne zagospodarowanie domu to wyzwanie, z którym nie każdy potrafi sobie poradzić. Często nie mamy wiedzy, jak optymalnie zaplanować przestrzeń. Zaskoczył mnie przykładowo fakt, że większość projektów miała źle dobraną wielkość dywanu do sofy czy łóżka, co kompletnie zaburzało wizualne gabaryty mebla. Widać też bardzo duży problem z aranżacją większych pomieszczeń – rozstawiamy meble przy czterech ścianach, zapominając o środku pokoju, przez co robi się tam pusty plac. Prostym rozwiązaniem tej sytuacji jest wydzielenie różnych stref i ich zagospodarowanie."

Co nas skłania do metamorfozy?

Choć nie ma dwóch takich samych domów czy mieszkań, nasze potrzeby są dość podobne. Dowodem na to są przyczyny, dla których uczestnicy konkursu wskazują konkretne wnętrza jako najpilniejsze do przearanżowania.

Jeśli wybieramy pokój dziecka do metamorfozy, to najczęściej dlatego, że wkroczyło ono w nowy okres szkolny lub na świat przyszła druga pociecha. Z kolei do odświeżenia aranżacji salonu zwykle skłania nas chęć lepszego dopasowania wnętrza do potrzeb domowników. Zdarza się, że nasz pokój dzienny jest zbieraniną przypadkowych mebli, które nie do końca zdają egzamin.

  • Jak to w życiu bywa, kredytu wystarczyło ledwie na budowę (...). Niestety większość mebli jest przypadkowych, np. stół pożyczony od rodziny, kanapa z outletu, która do niczego nie pasuje, krzesła najtańsze, byle tylko było na czym siedzieć.

  • Pokój jest duży, ale ostatnio przestał pełnić swoje funkcje. Jest w nim ogromny stół i wielka kanapa, które zajmują znaczną część przestrzeni i bardzo ograniczają elastyczność w jej aranżowaniu.

 

Aranżację sypialni często odkładamy na późniejszy czas, gdy wszystkie inne ważne przestrzenie już zostaną urządzone. Jeśli uczestnicy konkursu wybierają to wnętrze do metamorfozy, to zwykle właśnie dlatego, by doczekało się docelowego wyposażenia. Chcą, by przestało być zagracone i pasowało wyglądem do reszty mieszkania.

Aby nasz dom cieszył nas przez lata, powinien dobrze wpisywać się w nasze potrzeby – nie tylko te dzisiejsze, ale również spodziewane w perspektywie kolejnych lat. Z czasem zmieniają się jednak zarówno nasze okoliczności życiowe, jak i gust. Zdarzyło się, że to właśnie upodobania estetyczne decydowały o wyznaczeniu wnętrza do metamorfozy.

  • Chciałabym przeprowadzić metamorfozę mojego gabinetu, który aktualnie nie jest funkcjonalny, a jego kolorystyka odbiega od reszty domu. Gabinet początkowo miał być użytkowany okazjonalnie, ale gdy zmieniłem pracę na w pełni zdalną, jest mi niewygodnie tak pracować. Nie wiem, co mi strzeliło do głowy, aby ten gabinet tak urządzić, ale człowiek cały czas szuka swojego stylu.

 

W wielu przypadkach wskazaliśmy także na konieczność przeprowadzenia remontu lub odświeżenia pokoju, który został urządzony dawno temu, a teraz mógłby posłużyć innym celom.

Przeprowadzony przez nas konkurs pokazał, że świadome planowanie aranżacji wnętrz nie musi być domeną profesjonalistów. Każdy może przenieść swoje marzenia na ekran komputera i przetestować w domowym zaciszu różne możliwości, zestawiając podłogi, drzwi i systemy ścienne z meblami, dekoracjami czy oświetleniem. Wszystko po to, by nasze wnętrza dotrzymywały kroku unikalnemu rytmowi naszego życia.

Zmiany przynoszą szczęście

Okazuje się, że zmiany w domu, których potrzebuje większość Polaków, służą naszemu samopoczuciu. Podczas pandemii licznie przeprowadzaliśmy remonty w swoich domach i mieszkaniach. Zgodnie z raportem GfK, aż 62% prac wykonywaliśmy samodzielnie, podczas gdy zwykle decyduje się na to tylko jedna trzecia osób. Szukaliśmy w ten sposób oszczędności i zajmowaliśmy wolny czas, którego było więcej przez brak wyjazdów na urlop.

Dlaczego planowaliśmy remont? Z jednej strony brakowało nam przestrzeni do określonych działań, z drugiej – czuliśmy przytłoczenie dużą liczbą przedmiotów zgromadzonych przez lata. Co ciekawe, osoby, które postanowiły odświeżyć aranżację są obecnie szczęśliwsze w swoim miejscu zamieszkania.

Konieczność izolacji nauczyła wielu z nas elastyczności w gospodarowaniu domową przestrzenią, a także zweryfikowała nasze potrzeby. Podobnie może być z okresem globalnej inflacji, gdy sytuacja ekonomiczna skłania do oszczędności.

Małgorzata Zborowska, Online Merchandising Manager w Homebook.pl, projektantka wnętrz i trendwatcher

"W pierwszej kolejności powinniśmy zadać sobie pytanie, dlaczego chcemy zmienić dane wnętrze. Jeśli to kwestia podążania za modą, to może powinniśmy zastanowić się, czy nie porzucić pomysłu lub ograniczyć go do wymiany niektórych dodatków lub jednego mebla. Nie traktujmy naszego domu jak fast fashion. Stare meble nie zawsze muszą być gorsze od nowych. Czasem wystarczy je przerobić, pomalować, nadać im nową funkcję. Jeśli jednak chcemy z nich zrezygnować, to w pierwszej kolejności spróbujmy znaleźć im nowy dom, a dopiero później wywieźmy je do PSZOK-u. Oddając stare meble, przedłużamy im życie, dbamy o środowisko i podreperowujemy czyjś budżet. Jeśli wnętrze projektujemy pierwszy raz, to pamiętajmy, by baza (meble i elementy stałe) była jak najbardziej uniwersalna, a charakter pomieszczenia nadawajmy dodatkami i tekstyliami.

Niepewne czasy to nie pora na wybieranie tanich i słabych jakościowo mebli. Lepiej wstrzymać się z zakupem i odłożyć więcej pieniędzy na coś, co będziemy mieć na dłużej lub posłuży nam lepiej. Wybierajmy wyposażenie wnętrz, które jest dobrze zaprojektowane, multifunkcjonalne i przemyślane.
Remonty zawsze planujmy. Nie ma nic gorszego niż odnawianie czy wykańczanie wnętrz bez planu uwzględniającego podstawowe elementy i koszty. To jak wyjście na zakupy spożywcze z pustym brzuchem i bez listy zakupów – wiadomo, że dobrze się to nie skończy. I pamiętajmy, że nawet z kosztorysem szanse na nieprzekroczenie budżetu są marne, więc zaplanujmy i to!"

Metodologia

Raport „Jakich zmian potrzebują domy Polaków?” marki VOX został przygotowany na podstawie źródeł zewnętrznych, własnych badań oraz wniosków z konkursu „Projektuj z VOXBOX i wygraj wymarzone wnętrze”, przeprowadzonego we współpracy z platformą Homebook. Konkurs trwał od 17. sierpnia do 21. września 2022 roku. Uczestnicy będący pełnoletnimi mieszkańcami Polski przysłali przeszło 600 regulaminowych zgłoszeń, które obejmowały projekty wnętrz o maksymalnej powierzchni 30 m2 wraz z opisem wymarzonego efektu po metamorfozie. Szczegóły na temat wymagań i kryteriów oceny zawiera regulamin konkursu.

Źródła

  1. CBOS, „Sytuacja mieszkaniowa Polaków”, 2022.
  2. Eurostat, „Age of young people leaving their parental household”, 2022.
  3. Eurostat, „Share of people living in households owning or renting their home”, 2020.
  4. CBOS, ibidem.
  5. Homebook, „Jak według Polaków wygląda mieszkanie funkcjonalne?”, 2018.
  6. CBOS, ibidem.
  7. CBOS, „Jak Polacy radzą sobie z inflacją”, 2022.
  8. Homebook, ibidem.
  9. CBOS, ibidem.
  10. Fixly, „Jak urządzamy wnętrza?”, 2019.
  11. Homebook, ibidem.
  12. VOX, „Tworzenie wnętrz w nowych mieszkaniach deweloperskich”, 2017.
  13. Grupa Atlas, „Zwyczaje remontowe Polaków”, 2022.
  14. Fixly, ibidem.
  15. VOX, ibidem.
  16.  Homebook, ibidem.
  17. Fixly, ibidem.
  18. Badanie GfK dla Bricoman Polska, https://cutt.ly/51zl92L (data dostępu: 24.11.2022).
  19. Grupa Atlas, ibidem.
  20. Raport Otodom i Uniwersytetu SWPS, „Szczęśliwy dom. Badanie dobrostanu Polaków”,2021.

 

Infolinia sklepu internetowego
67 253 94 94
icon
icon
icon
icon
icon
icon
icon
icon
Copyrights © 2009-2024 VOX. Wszelkie prawa zastrzeżone.
/