Zielona sypialnia 7 roślin, które warto do niej zaprosić
Rośliny to najlepsi przyjaciele każdego domu. Niezależnie od tego, czy już od dawna mamy ogrodniczą smykałkę, czy do tej pory ograniczaliśmy się jedynie do utrzymywania przy życiu kaktusów – warto zaprosić do naszej sypialni kilku zielonych gości i dbać o ich indywidualne potrzeby. Na pewno odwdzięczą się z nawiązką.
Rośliny w sypialni to coś więcej niż tylko zielona ozdoba. Jeżeli zapewnimy im odpowiednią opiekę, pomogą nam zadbać o zdrowy sen. Zieloni pupile potrafią zwiększyć poziom wilgotności powietrza, pochłoną oraz zneutralizują toksyny przenikające do środka razem z cząsteczkami smogu. Poradzą sobie też z wydzielającymi się z farb czy instalacji szkodliwymi substancjami, takimi jak trichloroetylen, aldehyd mrówkowy, benzen, ksylen czy amoniak. Nic, tylko sadzić, podlewać i spryskiwać! Które z nich warto zaprosić do swojego wnętrza?
7 ROŚLIN, KTÓRE WARTO MIEĆ W SYPIALNI
1. ALOES
Ten urokliwy sukulent naturalnie występuje w klimacie, który byłby nie do przyjęcia dla roślin wymagających skomplikowanej pielęgnacji. Jeżeli aloes dobrze radzi sobie na co dzień w pustynnych warunkach – jako roślina w naszej sypialni tym bardziej niczego mu nie zabraknie. Wytrzyma nawet wtedy, gdy od czasu do czasu zdarzy nam się o nim zapomnieć, bo bez trudu znosi chwilowe zasuszenie gruntu. Nie lubi za to, gdy do doniczki wlejemy za dużo wody.
Grube, delikatnie ząbkowate (ale zupełnie niekłujące) liście aloesu magazynują duże ilości wody oraz niezbędne dla niego składniki odżywcze. Potrzebują jednak dosyć dużej ilości światła, dlatego doniczkę z rośliną postawmy na parapecie lub niedaleko okna, aby uniknąć karlenia i utraty koloru liści, które mogą wystąpić wskutek niedoboru promieni słonecznych. Aloes odwdzięczy się, pochłaniając z otoczenia dwutlenek węgla i zanieczyszczenia.
Aloes posiada również szereg zastosowań kosmetycznych, z których możemy korzystać również w domu. Miąższ z około dwuletnich liści można stosować bezpośrednio na skórę, by zapewnić jej łagodne, naturalne nawilżenie. Jeżeli jednak wolimy cieszyć się widokiem szczęśliwego sukulentu – zostawmy liście nienaruszone, a doniczkę z aloesem wsadźmy do pięknie nakrapianej, kamionkowej osłonki Ligo.
2. PALMA AREKA
To roślina do sypialni w sam raz dla miłośników tropików. Wieloletnia i prosta w utrzymaniu palma wprowadzi do naszego wnętrza klimat rodem z madagaskarskich plaż. Aby jej piękny wygląd cieszył nasze oczy przez długi czas, koniecznie pamiętajmy o regularnym zraszaniu palmy – najlepiej co 2-3 dni, by końcówki liści nie uległy wysuszeniu.
Tak jak większość palm doniczkowych, areka najlepiej czuje się muskana dużą ilością promieni słonecznych, dlatego ustawmy ją w możliwie jak najjaśniejszym miejscu. Doniczka umieszczona niedaleko okna, w plecionym, różowym koszu Weni wprowadzi do naszej sypialni letni, wakacyjny nastrój – nawet wtedy, gdy pogoda za oknem pozostawia wiele do życzenia. Kosz bez trudu możemy również przenieść na zewnątrz, więc jeżeli marzy nam się wylegiwanie pod palmą na balkonie czy tarasie, nic nie stoi na przeszkodzie.
3. SKRZYDŁOKWIAT
Nie samymi zielonymi liśćmi sypialnia żyje! Gdy zaprosimy do naszego pokoju skrzydłokwiat, jej wnętrze ozdobią również pięknie pachnące, śnieżnobiałe kwiaty. Przy odpowiedniej pielęgnacji mogą stanowić dekorację przez cały rok, ale nawet jeśli roślina przekwitnie, wciąż będzie robić wrażenie gęstym pióropuszem łagodnie połyskujących liści. Właściciele kotów muszą jednak pamiętać, że skrzydłokwiat może zaszkodzić mruczącym pupilom, dlatego na wszelki wypadek lepiej będzie wybrać do sypialni inną roślinę.
Zadbajmy o chronienie liści skrzydłokwiatu przed kurzem – regularnie przecierajmy roślinę mokrą ściereczką, gdy tylko zauważymy na niej jakikolwiek niepożądany osad. Skrzydłokwiat lubi wilgotne (ale nie mokre) podłoże oraz stanowisku w półcieniu. Jego białe kwiaty doskonale skomponują się z zielono-złotą osłonką Grino, którego kolor jeszcze wyraźniej podkreśli wyjątkowy wygląd naszej rośliny i dodatkowo ociepli naszą sypialnię.
4. BLUSZCZ
Rośliny do sypialni śmiało możemy zaprosić również wtedy, gdy w jej wnętrzu w ciągu dnia nie ma zbyt wiele światła. Najlepszym rozwiązaniem będzie bluszcz, którego ozdobne, szybko rosnące liście staną się doskonałym urozmaiceniem każdego niezagospodarowanego kąta w naszym pokoju. Bluszcz w domu jest mało wymagającą rośliną ozdobną, ale zadbajmy o jego potrzeby – niezbyt nasłonecznione stanowisko oraz lekko wilgotny grunt zapewnią pnączom idealne warunki.
Dziką roślinę możemy okiełznać na wiele różnych sposobów. Umieśćmy doniczkę z bluszczem w wiszącej osłonce Pendo, aby nasza sypialniana dżungla mogła rozwijać się na wielu poziomach naszego pokoju. Wieszając obok siebie małe i duże osłony na różnych wysokościach za pomocą specjalnych rzemyków, łatwo sprawimy, że tuż nad naszymi głowami rozwijać się będzie oryginalna, liściasta kompozycja.
5. FIKUS BENJAMIN
Benjaminek swoją popularność zawdzięcza głównie swojemu zaplecionemu, rozgałęzionemu pniowi oraz delikatnym, szpiczasto zakończonym listkom. Miewa swoje humory, co jednak nie osłabia entuzjazmu wśród roślinnych miłośników. To roślina do sypialni, która skutecznie oczyszcza powietrze z toksyn, dlatego warto postarać się o zapewnienie mu należytej opieki.
Fikus potrzebuje dużo światła i wody. Zadbajmy więc o jego regularne podlewanie i pamiętajmy, by ziemia, w której jest zakorzeniony, nigdy całkowicie nie wysychała. By nasz benjaminek zdrowo rósł, raz w miesiącu możemy go również nawozić. Fikus potrafi wyrosnąć nawet na kilka metrów – przyda się więc duża, ceglana osłona Redo, która nie tylko utrzyma naszą roślinę w ryzach, ale również stanie się oryginalnym i rozgrzewającym uzupełnieniem aranżacji naszej sypialni.
6. LAWENDA
Soczyście fioletowy kolor lawendy nie tylko przyciąga wzrok, ale również skutecznie odstrasza mszyce oraz komary. Choć ta niezwykle elegancka i pachnąca roślina najlepiej czuje się w ogrodzie, zadowoli się również słonecznym parapetem w sypialni.
Najważniejszą rzeczą, o jakiej trzeba pamiętać podczas codziennej pielęgnacji lawendy, są jej mocno rozgałęziające się korzenie. By zapewnić im wystarczającą ilość miejsca, warto zatem zaopatrzyć się w dużą i szeroką doniczkę. Możemy ją schować w osłonce Nime, której rzeźbiarskie, fioletowe wykończenie doskonale skomponuje się z kolorem kwiatów lawendy, tworząc wrażenie naturalnego kompletu.
7. PAPROĆ
Paprotka – ta mityczna i czarodziejska roślina wywodzi się z lasu, ale udomowiona i zamknięta w doniczce potrafi prezentować się równie spektakularnie, co w dzikim gąszczu. Będzie jednak wymagać od nas nieco uwagi. Kluczowe będzie odpowiednie stanowisko w sypialni: paproci nie należy wystawiać na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, ani nie umieszczać w zbyt zacienionym miejscu. To roślina lubiąca umiar i równowagę – stała, lekka wilgotność podłoża i pokojowa temperatura powinny zapewnić jej dobre warunki w naszej sypialni.
Liście paproci rosną szybko, a z czasem ich grzebienie zaczynają swobodnie opadać, dlatego dobrym pomysłem będzie umieszczenie rośliny w wiszącej osłonce. W sypialni naszą paproć możemy zawiesić na przykład w dużej osłonie Gora, gdzie jej liście i korzenie będą miały sporo miejsca. Unikajmy wystawiania paproci na przeciągi i regularnie zraszajmy jej liście miękką wodą, a odwdzięczy się nam czystym powietrzem, wolnym od formaldehydów.