Jak wprowadzić światło
do pokoju bez okna? aranżacja trudnych wnętrz
Pokój bez okien to spore wyzwanie, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Dobierając odpowiednie kolory ścian, podłogi i mebli oraz wiele różnych źródeł światła, stworzymy wygodne i przytulne wnętrze nawet tam, gdzie nie w ogóle nie docierają promienie słońca. Jak to zrobić?
Gdy chcemy wydzielić dodatkową przestrzeń w domu lub małym mieszkaniu, pokój bez okien bywa jedynym wyjściem. Często nie ma bowiem innego sposobu na podział większego pomieszczenia, zagospodarowanie schowka czy strychu. Brak naturalnego światła wcale nie musi jednak ograniczać naszych pomysłów. W takim wnętrzu śmiało możemy urządzić zarówno funkcjonalny gabinet do pracy, jadalnię, czy komfortową sypialnię.
Z pomocą przyjdą nie tylko jasne barwy, ale również sprytnie zaprojektowane meble, różnorodne punkty świetlne i odpowiednio dopasowane dodatki. Wraz z nimi łatwiej będzie nam zadbać dobrą organizację przestrzeni, uniknąć zbyt ciemnych kątów oraz osiągnąć lekki i przestronny efekt.
DRZWI ZAMIAST OKNA
Nawet do pokoju bez okna możemy spróbować wpuścić trochę naturalnego światła. Najłatwiej jest sobie z tym poradzić w przypadku takich pomieszczeń jak jadalnia, kuchnia czy salon. Śmiało możemy je otworzyć poprzez wyeliminowanie jednej ze ścian lub montaż okna wewnętrznego. Nie tylko wpuścimy dzięki temu światło dnia, ale także powiększymy dostępną przestrzeń.
Gdy jednak takie rozwiązanie nie jest możliwe, w pokoju bez okna pomogą przede wszystkim drzwi z przeszkleniami. Wybierając np. skrzydło drzwiowe Inovo, Prezzo lub D’artagnan możemy dopasować odpowiedni rodzaj szkła: całkowicie przezroczyste, by światła wpadało do środka jak najwięcej, lub matowe – idealne do sypialni, pokoju nastolatka i wszędzie tam, gdzie chcemy zachować nieco więcej prywatności.
W ślepym wnętrzu możemy również zaaranżować szklaną ścianę, wykańczając całą powierzchnię lub tylko jej fragment za pomocą luksferów. Tu również kluczowy będzie wybór odpowiedniego rodzaju szkła – np. nieprzezroczystego lub laminowanego – jeśli nie chcemy, by wnętrze było widoczne z przedpokoju.
Gdy zdecydujemy się na któreś z powyższych rozwiązań, w rozświetleniu wnętrza dodatkowo pomoże również duże lustro wiszące. Jego tafla będzie odbijać wpadające do środka światło i optycznie powiększy całe pomieszczenie.
POTĘGA JASNYCH KOLORÓW
Urządzając pokój bez okna, zwróćmy szczególną uwagę na odpowiedni dobór kolorów ścian, podłogi oraz frontów mebli. Do wnętrza zaprośmy przede wszystkim jasne barwy, a unikniemy zbyt ciężkiej i ponurej aranżacji.
Na ścianach idealnie sprawdzą się między innymi różne odcienie bieli i beżów, a także pastelowe błękity, szarości i zielenie. W optycznym powiększeniu przestrzeni i nadaniu jej głębi pomoże nam pomalowanie tą samą farbą zarówno ścian, jak i sufitu. W ten sposób uda nam się zatrzeć między nimi granice i wydłużyć pokój. Jeśli szukamy pomysłów na bardziej wielobarwne aranżacje, postarajmy się ograniczyć do maksymalnie dwóch kolorów – najlepiej o zbliżonych odcieniach. W przeciwnym razie nasz pokój bez okien może się okazać nieco zbyt chaotyczny i przytłaczający. Na bardziej wyraziste barwy znajdzie się miejsce na meblach i dodatkach.
Dobierając wyposażenie, postawmy na jasne meble. Swoją własną kolorystyczną układankę najłatwiej skomponujemy z kolekcją Simple, w której sami możemy wybrać wykończenie korpusów, frontów nóżek i uchwytów. W ten sposób do lekkich, białych komód, szafek czy łóżka możemy dopasować ciemniejsze detale, które urozmaicą naszą aranżację. Spróbujmy jednak ograniczyć liczbę elementów do niezbędnego minimum – tak, by w pokoju bez okien panował przede wszystkim przestrzenny oddech.
Wnętrze dodatkowo pomoże rozświetlić również podłoga. W ciemnym pomieszczeniu możemy ułożyć np. odbijające światło łagodne, miodowe panele, naturalne deski z jasnego dębu lub szare panele winylowe. W parze z białymi lub beżowymi ścianami sprawią, że cała aranżacja będzie niezwykle lekka, a pokój będzie się przy tym wydawać nieco większy niż w rzeczywistości. Efekt podkreślą też jasne listwy podłogowe, najlepiej z komorą na kable – w ten sposób nawet w zupełnej ciemności nie potkniemy się o splątane przewody.
ŚWIATŁO SCHOWANE W SZUFLADZIE
W pokoju bez okien nieocenione będą meble z lampkami LED. Tu znów z pomocą przyjdzie kolekcja Simple, zwłaszcza gdy urządzamy sypialnię. Znajdziemy w niej pojemną szafę z lampkami aktywowanymi na czujnik ruchu oraz stolik nocny z podświetlaną górną szufladą. Do tego ostatniego możemy również dopasować listwę funkcyjną z wybranymi przez siebie akcesoriami – dzięki temu nawet w środku nocy łatwo znajdziemy najbardziej potrzebne przedmioty.
Wyposażenie uzupełni też wiszące lustro Simple z dyskretnym podświetleniem, które możemy zawiesić np. nad komodą lub toaletką. Ułatwi poranne przygotowania i pomoże przy wieczornym makijażu.
Jeśli w pomieszczeniu bez okien chcemy urządzić jadalnię, idealnie sprawdzi się witryna z podświetlanymi półkami, na których swoje miejsce znajdą wszelkie niezbędne naczynia.
OŚWIETLENIE W POKOJU BEZ OKNA – IM WIĘCEJ, TYM LEPIEJ
W pokoju bez okna przyda się przynajmniej kilka źródeł światła, które pomogą rozjaśnić ciemne zakamarki. Możemy nawet zupełnie zrezygnować z centralnej lampy sufitowej i stworzyć odpowiedni nastrój za pomocą różnego typu lampek i kinkietów.
Do sypialni lub salonu wybierzmy kilka niewielkich modeli komodowych: np. świecącą delikatnym, przytłumionym światłem lampkę Lou z pastelowym abażurem lub wykończoną marmurem lampkę Compan, która skutecznie podkreśli charakter prostych, minimalistycznych aranżacji. Przydadzą się również małe, okrągłe lampy wiszące Ball, dzięki którym żaden kąt w pokoju bez okien nie będzie zbyt ciemny. Jeśli chcemy uzyskać kameralny, przytulny efekt, tuż przy łóżku możemy też rozwiesić kremowe lampki Happy Lights.
W pokoju młodzieżowym lub gabinecie przydadzą się lampy, które umożliwią skierowanie światła w dowolne miejsce – do pracy przy biurku lub chwili relaksu nad książką. Świetnie sprawdzą się zwłaszcza kinkiety Notte na przykład tuż przy stanowisku pracy lub nad łóżkiem. Równie wygodne będzie korzystanie z lampy podłogowej Grulla.
We wnętrzu pozbawionym naturalnego światła to my stajemy się reżyserami nastroju. By stworzyć wnętrze sprzyjające odpoczynkowi, do lamp i kinkietów dobierzmy żarówki świecące ciepłym, żółtawym światłem, o temperaturze barwowej w zakresie 2500-3300 K. Jeśli jednak zależy nam na tym, by oświetlenie sprzyjało pracy i koncentracji (np. w gabinecie czy pokoju dziecka), wybierzmy światło zimne (5400-7000 K) lub neutralne (3300-5300 K). Dodatkowo możemy też zamontować ściemniacze, by regulować natężenie światła w zależności od pory dnia i zaoszczędzić trochę energii.